Skończył się 2022. Jaki był ten rok? No zwariowany. Na pewno inny niż wszystkie poprzednie. Każdy przeżywał go po swojemu. Wszędzie w koło czas podsumowań. Zachęciło nas to do tego, żeby też spojrzeć za siebie (a zdecydowanie częściej patrzymy w przód) i spróbować jeszcze raz docenić te najlepsze podróże, wspaniałe miejsca, które odwiedziliśmy w tym roku z naszymi dziećmi. Zatem zapraszamy na subiektywny Top 10 najfajniejszych miejsc, które zmisiowaliśmy w 2022!
Moim zdaniem to najcudowniejsze miejsce, jakie miałam okazję oglądać w ostatnich latach.
Ten zamek to absolutna bajka, jeżeli przechadzając się w jego pobliżu stałam się księżniczką to niech mnie ktoś uszczypnie, albo lepiej nie. Tu wszystko zachwyca. Rezydencja to absolutna rewelacja, otaczające go ogrody oraz park to ostoja wspaniałości. Spacerowanie tymi alejkami, zasiadanie na ławkach z najpiękniejszym widokiem, jaki można sobie tylko wymarzyć – jest przecudowny.
2# Jędrzejów
Ten pałac jest po prostu emanacją dostojeństwa.
Niby szary i nieco przykurzony, ale spacer dookoła jego malowniczej bryły to istna uczta dla oczu. Zdecydowanie przypomina średniowieczny angielski zamek – są wieżyczki, krenelaże, sterczyny, okienka itp. Cały jest pokryty kunsztowną neogotycką dekoracją. Duże wrażenie robi także pokaźny taras, na którego wejścia strzegą dwa dostojne lwy. Na jego środku stoi piękna fontanna. Całość otacza ustronny park. Wszystko doskonałe. Natomiast zabytek jest mało znany, co pozwala nieśpiesznie nasycać się jego pięknem w miłym spokoju.
#3 Jastrowie
Wysadzony most największe wrażenie zrobił na mnie gdy pod nim stanęłam.
Niesamowita, stalowa konstrukcja zakleszczyła się pomiędzy przyczółkami w dość osobliwym ułożeniu. Przez to nie do końca wiadomo, czy się zaraz nie zsunie wpadając do rzeki z wielkim pluskiem. Niby wisi tak już prawie 80 lat, ale nigdy nie wiadomo. Także most imponuje podwójnie raz tym, że niesamowicie wygląda, a dwa że niewiadomo, czy nie zechce cię zgładzić. Większe wrażenie zrobiłby chyba tylko jakbym płynęła pod nim kajakiem, ale na to nikt mnie nie namówi.
#4 Kłopot
Most w Kłopocie ukończono ponad 100 lat temu, ale ruiną jest już ponad 75.
Stoją tylko betonowe przęsła po polskiej stronie (ok. 1/3 całości). Monumentalne łuki robią ogromne wrażenie. Z drugiej strony jest to po prostu bardzo urokliwe miejsce. Przy rzece jest mini plażyczka wiec dzieci mogą chwilę zająć się piaskiem, a dorośli mogą rozkoszować się spokojem i widokami. Wkoło niczym nie zmącona przyroda. Po nieśpiesznie płynącej Odrze co jakiś czas przepływają stateczki albo łódki. W tle widok na stare miasteczko. Czas płynie również nieśpiesznie.
#5 Mirocin Górny
Na koniec mała perełeczka, która okazało się, że jest bardzo blisko nas.
Pałac na wodzie to chyba szczyt ekstrawagancji dawnych czasów. Nie wiem, czy w XVIII w. coś mogło dodać twojemu rodowi więcej splendoru niż wspaniała siedziba otoczona lśniącą taflą sporego jeziorka. Szkoda, że z tej rezydencji zostały tylko ruiny. Niemniej zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Zupełnie mało znane, niesłychanie malownicze miejsce. Obok także gęstawy lasek, co kiedyś był parczkiem.
Pan Mąż
#1 Tczew
Moim nr 1 jeżeli chodzi o fajne miejsca to zdecydowanie mosty tczewskie.
Wreszcie się je udało zobaczyć. Nawet nie pamiętam od kiedy miałem w planach przyjrzeć im się z bliska. Oczywiście oba mosty w niewielkiej części przypominają wspaniałe dzieła, którymi były zaraz po wzniesieniu. Były dwukrotnie wysadzane i dwukrotnie odbudowywane, co niestety znacząco zmieniło ich pierwotną sylwetkę. Niemniej stojąc pomiędzy nimi robią niesamowite wrażenie swoim ogromem i rozmiarami całej konstrukcji.
#2 Kopice
To, że ruiny pałacu w Kopicach zrobią na mnie i mojej żonie duże wrażenie to się spodziewałem.
Faktycznie, są wspaniałe. Szkoda, że przyglądać się mu można jedynie z daleka, ale cóż taki los. Chyba nigdy jednak nie zapomnę jak wspaniały okazał się nieco zaniedbany park, towarzyszący dawnej rezydencji. Ogromną frajdą było odnajdywanie wszystkich ukrytych w nim elementów, a każdy następny ciekawszy od poprzedniego. Fontanna, kolumna, sztuczne ruiny, świątynka, mauzoleum! To była naprawdę super frajda.
#3 Drzewce
Maleńki dworzec kolejowy, urocza stacyjka, cukiereczek.
Jakby ktoś mi powiedział, że to górski pensjonat – uwieżyłbym, willa fabrykanta – uwieżyłbym, uzdrowiskowa herbaciarnia – uwieżyłbym. Naprawdę przepiękny budyneczek. Moim zdaniem zdecydowanie najładniejszy z dworców. W całym województwie nie ma piękniejszego.
Dodatkowo był światkiem tajemniczej katastrofy, ale o niej to TUTAJ
#4 Drzeniów
W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć mauzoleum – no to jest.
Zacznijmy od tego, że bardzo trudno było je znaleźć. Jak już wiedziałem, że jest, to trzeba było ustalić, w którym miejscu dokładnie stoi. Jak już wiedziałem gdzie – to trzeba było jeszcze tam dojść z dziećmi. Całe szczęście, że kwietniowe listki nie były wstanie zasłonić jego sylwetki przed zabytko-rentgenowym laserem wydobywającym się z czterech par oczu. Grobowiec, choć w ruinie, robi niesamowite wrażenie. Kościoły widziałem mniejsze.
#5 Oleśnica Mała
Może i Oleśnica Mała, ale wrażenie na mnie zrobiła wielkie.
Ciężko też powiedzieć dlaczego. Może to to, że tak wspaniały obiekt jest zupełnie nieznany. Może dlatego, że starzeje się pomału w zupełnym zapomnieniu. Może też dlatego, że dawno nie uraczyłem takiej ciszy na tak niesamowitym dziedzińcu. To jest dla mnie zabytek autentyczny, czyli lekko zaniedbany, trochę przybrudzony, miejscami zarośnięty, ale za to okazały i wytworny, pełen ciekawych smaczków. No i dodatkowe punkty za mauzoleum się oczywiście należą.
1 komentarz
No chyba mnie namówiliście żeby wszędzie tam pojechać.