MAUZOLEUM I CMENTARZ W LESIE – LASOCIN. Woj. Lubuskie

Udostępnij

Zimowa aura sprzyja leśnym eksploracjom. Dlatego przestawiamy ciekawe, odludne i lekko melancholijne miejsce. Dawne mauzoleum rodowe w Lasocinie i opuszczony cmentarz po-ewangelicki. Zapraszamy tym razem w okolice Kożuchowa.

Lasocin.

Wyjątkowo spontaniczna, weekendowa chęć eksploracji połączonej z ruszeniem się z leniwych czterech ścian, w styczniowe dwa stopnie Celsjusza zawiodła nas do niewielkiego Lasocina. Pan Mąż wiedzą tajemną, którą czerpie z tylko jemu wiadomych miejsc, zaproponował nam tężę leśną przygodę. Przygoda – bo nią była bez dwóch zdań, rozpoczyna się na etapie odnalezienia odpowiedniej drogi (mapa na końcu posta).

Of-road Lanosem? Czemu nie…

Później, polna dróżka, którą mianowałam pieszczotliwie Hardcore OF-ROAD (a naszego poczciwego srebrzaka po tym co przeszedł – Lanosem w wersji terenowej 2×2), doprowadziła nas prawie na miejsce. Prawie, bo już po chwili żałowaliśmy decyzji wjechania w tą drogę samochodem. A było coraz gorzej… Mniej więcej po przejechaniu 2/3 odcinka odpuściliśmy dalsze podboje, na rzecz spaceru. Co też doradzam ochoczo – od pałacu, do mauzoleum można śmiało pójść. (Chyba, że też macie Lanosa w wersji terenowej 2×2). ; )

Mauzoleum rodziny von Prittwitz-Gaffon w Lasocinie.

Dalej, kiedy już nożnie udało się dotrzeć do lasu, w jego głębi, między drzewami po prawej stronie, majaczył sobie nasz cel. Mauzoleum rodziny, będącej właścicielami pobliskiego pałacu w latach 1910-1945, (wszystkie mauzolea odwiedzone przez nas znajdziesz tutaj) osiągnęliśmy po przejściu przez chaszcze na tzw. szagę. (Jak się okazało, da się kulturalnie ścieżką – od pola ; ) ). Obiekt otoczony jest płotem. Prawdopodobnie chodzi o zwierzynę i nieuważnych grzybiarzy – bo pod terenem wokół znajduje się jedna wielka krypta i liczne zapadliska (albo wiele krypt). Także ostrożnie!

Opuszczony cmentarz w Lasocinie.

Nieopodal mauzoleum widać krzyż i pozostałości poniemieckich płyt nagrobnych oraz miejsc pochówku. Dobrze jest to miejsce odwiedzać w okresie bezlistnym, ponieważ całość jest niestety dość mocno zdegradowana i porośnięta. Zimą jeszcze jako tako jest co poeksplorować : ). Także z poszanowaniem miejsca co nieco zwiedzamy i dumamy. W tym czasie duża latorośl kopie w ziemi, a mała robi łóżeczko i kołderkę z mchu i liści dla „Pani i Pana”. Niedzielny spacer uznajemy za udany i owocny. Polecam! : )

Mogiły po cmentarzu w Lasocinie zostały bez opieki, a pomiędzy nimi zaczęły pojawiać się polskie groby. Z czasem podejmowane decyzje o pozbyciu się i likwidacji zaniedbanych nagrobków. Kamień często wykorzystywano do różnych celów. Czasami jednak, tak jak tutaj, wykopywano wielki dół, w którym następnie miały zostać zakopane. W Lasocinie z nieznanego powodu zaprzestano „porządkowania” cmentarza. A efekty tego możemy obserwować do dziś.

informacje
poradnik

Czas pobytu: min. 30 minut.

  • można zabrać wózek, ale lepiej chustę/nosidło
  • odradzam małe rowerki biegowe – ścieżki są nierówne i zarośnięte
  • no to jest las więc szczególnie latem należy użyć czegoś na kleszcze i założyć pełne obuwie i najlepiej długie spodnie
  • dojazd jest beznadziejny, dlatego doradzam zostawienie samochodów we wsi i przejście pieszo (ew. można podjechać np. rowerami)

Teren otwarty.


Udostępnij

Dodaj komentarz