ŚMIGIEL #2 – KOSMICZNE WIATRAKI. Woj. Wielkopolskie

Udostępnij

Śmigla nie będziemy przedstawiać, bo pisaliśmy o nim już wcześniej, przy okazji prezentowania małego co nieco dla fanów kolei i zabytków techniki. Tym razem jednak z przyjemnością prezentujemy drugą atrakcję tej ciekawej miejscowości. Oto przed Wami Śmigiel i kosmiczne wiatraki.

Śmigiel reklamuje się jako miasto wiatraków.

W Śmiglu popularna jest legenda o 99 wiatrakach. Głosi ona, że w chwili gdy w okolicy miasta chciano zbudować setny wiatrak, któryś z poprzednich albo płonął, albo wywracał go wiatr. I tak było za każdym razem. Tym samym miastu nigdy nie mogło być dane poszczycić się aż taką liczbą wiatraków. W każdej legendzie jest ziarenko prawdy i faktycznie wokół miasta było ich bardzo dużo. W XVIII i XIX w. w wietrzne dni kręciło się około 50 wiatracznych śmigieł. Ale rozwój maszyny parowej doprowadził do sukcesywnego spadku ich liczby. W 1936 było ich już tylko 16, a ostatni rozebrano ok. 1970 r.

Jak to jest, że w Śmiglu stoją dwa wiatraki?

Szybko upomniał się Śmigiel o swoje wiatraczne dziedzictwo i w 1978 r., przy wjeździe do miasta, stanęły dwa pochodzące ze wsi Broniowo i Kluczewo. Noszą obecnie imiona Serwacy i Pankracy. Dlaczego wiatrakom nadano imiona tzw. zimnych ogrodników? To nawiązanie do ogrodniczych tradycji Śmigla i czasów, gdy gmina była zagłębiem upraw szklarniowych warzyw i kwiatów. Oba pochodzą ze złotego okresu wiatraków, czyli z początku XIX w., choć do budowy jednego użyto drewna ze starszego, gdyż na jednej z belek jest data 1726.

Śmigiel – kosmiczne wiatraki.

Dla mnie jednak najciekawsza odsłona tych wiatraków to ich sposób podświetlenia. Widok świecących w nocy krawędzi i śmigieł wygląda niesamowicie. To zdecydowanie najfajniejszy sposób na podświetlenie wiatraka. Dodatkowo „węże” w dzień są prawie niewidoczne, więc zupełnie nie przeszkadzają w ich podziwianiu.

Nam niestety nie udało się zobaczyć kosmo-wiatraków na żywo, gdyż okazało się, że nie są podświetlane codziennie lub w weekendy (na co liczyliśmy do ostatniej chwili). Taka okazja nadarza się tylko kilka razy w roku. Z zachwytami trzeba czekać do maja (imieniny wiatraków oraz dni Śmigla) lub do grudnia (okres przedświąteczny). O szczegółach informuje Miasto za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

My będziemy polować i podzielimy się swoją fotorelacją. Póki co zamieszczamy dwa zdjęcia dzięki uprzejmości fotografa: Pana Ariela Brzozowskiego. (https://www.facebook.com/ArielBrzozowskiFotograf)

Park w Śmiglu!

Miłym zaskoczeniem okazał się teren parku, towarzyszącego wiatrakom. Śmigiel to nie tylko wiatraki. Miasto zadbało o mieszkańców poprzez stworzenie bardzo fajnego miejsca do rekreacji i spacerów. W niewielkim lasku, wokół stawu, wiją się ścieżki, którym towarzyszą rozliczne atrakcje. Poza siłownią i zmierzeniem długości skoku, można też m.in. spróbować stąpać niczym prawdziwy, leśny zwierz. Bombelki zadowolone, rodzice bombelków również (co widać po zdjęciach).

Nauka przez zabawę … po trzydziestce? Czemu nie!

Z wielu tablic edukacyjnych dowiadujemy się niezwykłych ciekawostek ze świata roślin i zwierząt. Przyznam się, że nigdy jeszcze z takim zainteresowaniem nie czytałam tablic w parku : ) Oprócz zdobycia sprawności pszczelarza, dowiecie się na przykład jaki ptak osiąga prędkość ponad 300 km/h (wow) lub, że pchła to niezgorszy skoczek ; )

informacje

Śmigiel, woj. Wielkopolskie, pow. Kościański, gmina miejsko-wiejska Śmigiel

poradnik

Czas pobytu – ok. 1,5 h (lub więcej)

  • można spacerować z wózkiem (ale ścieżki są gruntowe w większości)
  • da radę jeździć rowerkiem (trochę gorzej hulajnogą)
  • nie ma toalet
  • brak placu zabaw (ale ja bym park zaliczyła do placu zabaw, bo jest bardzo fajny ; ) )
  • jest duży, darmowy parking

Wstęp darmowy. Podczas imprez miejskich jest możliwość zwiedzenia wiatraków i zobaczenia iluminacji świetlnej.

Czynne całą dobę.


Udostępnij

Dodaj komentarz