#KAMPER(L)OVE Z MISIEM W TECZCE – SPIESZMY SIĘ ZWIEDZAĆ PSTRĄŻE, TAK SZYBKO ZNIKA. MIASTO WIDMO, woj. dolnośląskie

Udostępnij

Pstrąże to najprawdopodobniej najszybciej znikające z powierzchni ziemi miasto w Polsce. Jeszcze niedawno stały tutaj wielkie, betonowe bloki, można było zajrzeć do starego kina, oglądnąć kolorowe malowidła na ścianach przedszkola czy poszwędać się między licznymi ceglanymi budynkami koszarowymi. Dzisiaj na próżno szukać choćby pozostałości po wielkiej płycie, a niegdyś labirynt osiedla mieszkalnego, teraz w szybkim tempie pustoszeje i zostaje pochłaniany przez naturę.

Spieszmy się zwiedzać Pstrąże, tak szybko znika.

Do miejscowości docieramy szutrówką, przejeżdżamy rzekę i wieś Buczek.

Nasz kamper ostro wybujany na nierównych drogach, parkujemy na skrzyżowaniu dwóch Pstrąskich ulic, pośród ruin dawnych, poniemieckich budowli. Jemy obiad wśród tej niesamowitej scenerii, pakujemy plecaczki, wrzucamy dwulatkę w wózek i ruszamy na przygodę.

Na początek zwiedzanie rozpoczynamy od owianych licznymi tajemnicami schronów rakietowych.

Odnajdujemy trzy betonowe konstrukcje o przekroju półkola, przysypane ziemią i porośnięte wielkimi drzewami.  Dodatkowo każdy z obiektów wyposażony jest w coś przypominającego rampę dostawczą. Między nimi spotykamy jeszcze liczne stanowiska obserwacyjne, do których można wejść, czego też nie omieszkaliśmy uczynić ; ) Ogólnie miejsce robi ogromne wrażenie. Podobnie jak jego historia, o której nieco na końcu posta : )

Czy schrony rakietowe są bezpieczne?

Generalnie obiekty są dość solidne i można śmiało zwiedzać. Jedynie przy wejściach do tuneli zalecam nie przystawać na kawkę ; ) Ani w sumie w jakimkolwiek innym celu… W zasadzie to lepiej szybko przejść ; ) Ogromne betonowe płyty, umieszczone po dwóch stronach każdego z wlotów, nie wyglądają, jakby planowały pozostać na swoich miejscach jeszcze zbyt długo. Ostrzegam, bo można ich nie zauważyć, gdyż mają (urocze) maskowanie w postaci narysowanych drzew. (taki żart, umieszczam zdjęcie maskowania ; ) )

Następnie spacerujemy po terenie opuszczonego Miasta Widma.

Mijamy pozostałe jeszcze obiekty mieszkalne. Synowie nasze zwiedza na rowerze, dwuletnia radostka trochę eksploatuje krótkie nóżki, a trochę ręce pchacza koniuszego. Do plecaczków zbieramy skarby (głównie kapsle, ale zdarzyły się też dwie płytki ceramiczne…). Wielkie, ceglane budynki, zachowane w różnym stanie, wyłaniają się spomiędzy drzew jeden po drugim. Jeszcze jest co oglądać, chociaż jest to ledwie niewielki procent tego, co było. My się mimo wszystko nachodziliśmy.

Stołówka radziecka.

Największe wrażenie (pomijając niesamowite obiekty w lesie), zrobiła na nas bez wątpienia dawna stołówka. Budynek z zewnątrz z pozoru zwyczajny, zaraz po wejściu sprawia, że zbieramy szczękę z podłogi. Wita nas ogromna hala. Efekt kompletnie niezauważalny z zewnątrz. Jest tu raczej bezpiecznie, pomijając dziurę pośrodku podłogi. Kolejnych pomieszczeń nie zalecam zwiedzać z dziećmi. Pod jednym z pomieszczeń, znajduje się niesamowicie wysoka piwnica, do której wpaść można przez wykute w posadzce dziury. Kilka metrów w dół.

Wysadzony most nad Bobrem.

Pstrąże leży nad rzeką. Musiał być zatem most. No i był, a nawet jest. To znaczy – jest jego połowa. Do dzisiaj zachowała się część kolejowa, wzdłuż której poprowadzony był również odcinek dla aut. Jednak po tym drugim pozostała już tylko wyrwa. Na prawdę warto tam podejść (można też dojechać autem, co zalecam) i zerknąć ostrożnie z krawędzi, tam gdzie droga nagle, bez żadnych ostrzeżeń, się kończy. Jedynie rodzicom wyrywnych dzieci odradzam odwiedzanie wysadzonego mostu. Ewentualnie można sobie je przywiązać do ręki, czy coś ; )

informacje

Pstrąże, woj. Dolnośląskie, pow. Bolesławiecki, gmina Bolesławiec

Pstrąże

Początki miejscowości sięgają średniowiecza. Po raz pierwszy wieś jest wzmiankowana w dokumencie z 1305 r. Pewnie byłaby jedną z tysięcy zwykłych wiosek, gdyby nie decyzja o budowie koszar dla niemieckiej armii. Prace rozpoczęto w 1901 r. i do wybuchu II WŚ kompleks liczył ponad 100 budynków. Dla potrzeb koszar wybudowano bocznicę kolejową i dojazd przez rzekę Bóbr. Wzniesiono wówczas malowniczy, arkadowy most i wiadukt. Przęsło mostu drogowego wysadziły wojska niemieckie w 1945 r. (dojazd kolejowy nie został zniszczony i zachował się do dziś).

Radziecka baza wojskowa

10 lutego 1945 r. kompleks został przejęty przez wojsko radzieckie. Został on wyłączony spod polskiej administracji i obowiązywało w nim jedynie prawo sowieckie. Polacy mieli zakaz wstępu na jego teren (wojsko, służby, cywile) i nie znajdowało się na oficjalnych mapach. Garnizon był sukcesywnie rozbudowywany o nowe budynki. W pobliżu części wojskowej (wydzielonej ogrodzeniem) wzniesiono cywilne osiedle mieszkalne (8 bloków, szkoła, przedszkole, sklepy) dla rodzin żołnierzy. Całość tworzyła niezależne i samowystarczalne miasto zamieszkiwane przez ok. 10-15 tys. osób (było kino, teatr, hala sportowa, boiska, basen, ośrodek zdrowia, klub, kasyno, hotel oficerski, poczta, szkoły, sklepy, kotłownia, pralnia, stołówki itp.).

widok niemieckiego kompleksu ok. 1940 r. w dole po prawej wieś Pstrąże (źródło: https://opolankazpasja.pl/pstraze-opuszczone-miasto-wprowadzenie/)

10 kwietnia 1993 r. Wojsko Polskie rozpoczęło zabezpieczenie i pilnowanie opuszczonego przez Rosjan kompleksu w celu jego przyszłego zasiedlenia. Podjęto jednak decyzję o opuszczeniu olbrzymiego kompleksu w 1995 r. i od tamtej pory sukcesywnie popada w ruinę (jego teren włączono w obszar poligonu. Od 2016 r. trwa rozbiórka kolejnych budynków, a w chwili obecnej (2021 r.) pozostało zaledwie kilkanaście budynków w stanie ruiny.

Schron rakietowy

Po północnej stronie kompleksu znajduje się dawna baza rakietowa składająca się trzech schronów (magazynów) typu Granit dla rakiet. Schron w formie tunelu, wykonanego z żelbetowych prefabrykatów, wyposażony był w obustronne wrota oraz dźwig, 2 podjazdy dla zestawów rakietowych po obu stronach tunelu, a przy każdym 2 rampy załadunkowe (każda na 2 pojazdy). Obiekty przystosowane były dla radzieckich zestawów rakietowych (samobieżny pojazd-wyrzutnia) Łuna i Toczka, a każdy z nich mieścił ok. 3 takie pojazdy. Te zestawy rakietowe były przystosowane do uzbrojenia w głowice jądrowe.

Zestaw rakietowy 9K52 Łuna-M podczas startu rakiety (źródło: http://opisybroni.pl/9k52-luna-m/?print=print)

Warto zwrócić uwagę, że każdy ze schronów został rozplanowany nieco inaczej, co miało zadanie utrudnić identyfikację obiektów. Były dodatkowo zagłębione w ziemi i posiadały maskowanie (były obsadzone drzewami i w nie pomalowane). Na terenie bazy znajdowały się dwa budynki obsługi oraz wartownie, a całość otoczona była dwoma ogrodzeniami z drutu kolczastego (jeden podłączony do prądu).

link z odnośnikami do kilku wnikliwych wpisów na temat Pstrąża: https://opolankazpasja.pl/index.php

poradnik

Czas pobytu: u nas (z obiadem) 5 h

  • Można zabrać wózek (jedynie w lesie będzie ciężko)
  • Można zabrać rowerek (nawet zalecam, bo to spory teren)
  • Hulajnogą będzie ciężko (drogi są lekko dziurawe)
  • Jeśli jest możliwość zwiedzania rowerami – zachęcam, bo łażenia jest sporo.

Teren należący do wojska, otwarty, wstęp darmowy.

NAJNOWSZE WPISY:

ciekawostka (132) cmentarz (9) Czyste piękno (1) dolnośląskie (49) jezioro (5) kamper (28) kaplica (8) kaszuby (7) kościół (27) las (7) life&parenting (2) lubuskie (92) mapa (1) mauzoleum (29) militarne (7) most (2) muzeum (11) opolskie (6) park (99) pałac (69) plac zabaw (61) plaża (15) pomorskie (6) ruiny (56) wielkopolskie (17) wieża (12) zabytek techniki (4) zachodnio-pomorskie (2) zamek (21) śląskie (1)


Udostępnij

Dodaj komentarz