CZAS W LAS! GÓRA ŚW. ANNY, SZCZEPÓW I DALKÓW. MAUZOLEA I KOŚCIÓŁ.

Góra Świętej Anny, Szczepów, Dalków, mauzoleum, kaplica, pałac
Udostępnij

GÓRA ŚW. ANNY




W niezbyt ciepły, niepokojąco zachmurzony, kwietniowy dzień udajemy się w bardzo ciekawe miejsce. Góra św. Anny, to dość „dosłowna” nazwa wsi, gdyż faktycznie miejscowość leży u podnóża góry. No, powiem tak – góra to może nieco „górnolotne” słowo w tym wypadku, ale i pagórkiem ciężko by to było nazwać. Parkujemy samochód u jej podnóża, niemowlęcie na ręce, starszak biegiem przed nami i stromą ścieżką wdrapujemy się na jej szczyt.





Drogę przecina nam zawalone drzewo, więc trzeba się trochę nagimnastykować, żeby przez nią przejść. Na miejscu wita nas figura św.  Jana Nepomucena, ale to nie ona jest celem naszej wycieczki. Co może znajdować się na szczycie góry, gdzieś na końcu świata, w gęstym lesie … ?Ano kościół przecież. No bo dlaczego by nie zbudować sobie w takim miejscu kościoła (pomyślał sobie ktoś w XVI wieku, i jak pomyślał, tak zrobił) : )

Kościół, i jego historyczne perypetie są nawet dla nas niebywałą ciekawostką. Pomijając jego lokalizację, to dodatkowo architektonicznie stanowi niemałą zagwozdkę, ponieważ składa się on nie tylko z budynku kościoła, ale i przylegającego do niego krużganku… Po raz kolejny „No bo czemu by nie”? ; ) Niestety z zewnątrz tego nie zobaczymy, o krużganku dowiadujemy się ze źródeł internetowych, ale miejsce naprawdę warto odwiedzić. Dla zainteresowanych obejrzeniem kościoła również wewnątrz – jest taka możliwość, ale o tym na końcu posta.

Syn oczywiście nie zatargał na samą górę swojego arcy-ważnego tobołka z zabawkami, kto go musiał nieść?… A żeby tego było mało, na miejscu okazało się, że fajniejsze od kopania jest zbudowanie muru z potłuczonych dachówek. Po raz kolejny przekonujemy się, że o ile tylko pozwolimy dziecku puścić wodzę fantazji – to nie raz nas zaskoczy. No i zbudował ten mur (z małą pomocą, bo inaczej byśmy tam zostali na bardzo długo, a tego dnia grafik był bardzo, bardzo napięty, a dodatkowo chmury mówiły nam, że lepiej dzisiaj być w pobliżu samochodu).





S Z C Z E P Ó W – PAŁAC




W drodze w kolejne miejsce na chwilę przystajemy przy mijanym pałacu. Otoczony jest murem i jedyne jak można do niego zajrzeć to przez niewielką, murowaną bramę, więc nawet nie wyciągamy dziecków z samochodu, robimy szybką fotkę i ruszamy w dalszą drogę. (A o pałacu ciekawostka w dziale „Informacje” ; ) ).





S Z C Z E P Ó W – KAPLICA




Drugą, z trzech lokalizacji jakie zaplanowaliśmy zobaczyć tego dnia, jest mauzoleum w niewielkiej wsi – Szczepów, obecnie użytkowane jako kaplica parafialna. Tutaj znowu gratka dla fanów architektury. Co nam przypomina ten obiekt na pierwszy rzut oka? Chyba każdy chociaż raz w życiu widział gdzieś na zdjęciu rzymski Panteon (nie mylić z greckim Partenonem!)(a kto widział na żywo to zazdrościmy, bo tam nas jeszcze nie było : ) ). I to skojarzenie nie jest zbytnio przypadkowe, ponieważ budynek ten jest inspirowany właśnie swoim rzymskim odpowiednikiem, i jest jedynym takim mauzoleum na Dolnym Śląsku!

Tobołek z zabawkami zostaje tym razem użyty. Zabawa w ziemi kończy się mocno brudnym dzieckiem, ale jak to mawiał mój kochany dziadek „Dziecko brudne, to dziecko szczęśliwe”, co ma stuprocentowe poparcie w rzeczywistości ; ). Po posileniu dzieci, niestety na schodach – pogoda nie pozwoliła umieścić pędraków na kocu na trawie, i po przekopaniu odpowiedniej ilości ziemi , udaje nam się zapakować do auta.





D A L K Ó W – KAPLICA




Przed powrotem do domu, już w zasadzie rzutem na taśmę, bo nie wszystkim z nas udaje się jeszcze zobaczyć ostatnie miejsce, zaparkowawszy w polu rzepaku, namierzamy kolejną lokalizację. Żeby nie było łatwo (a nie lubimy łatwo) to do kolejnej miejscówki trzeba przedostać się przez przydrożny rów, zarośla i krzaki. Tam udaje się już jedynie męska część eskapady, ponieważ najmłodsze pacholęcie usnęło w drodze i ktoś musiał zostać i pilnować „dobytku” 😉 Panowie odnajdują XIX wieczny cmentarz wraz z nieźle zachowaną kaplicą.





Po obowiązkowej sesji rzepakowej wracamy do domu. Na szczęście susi (w sensie nie mokrzy C:, i tu też rzutem na taśmę, bo zaraz po naszym powrocie zaczęło padać. Ale jak to mówią – kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana!).




Będąc już w Dalkowie gorąco polecam zrelaksować się w pięknym parku z widokiem na pałac :

Dalków – pałac w wielkim stylu !
















Góra Św. Anny, woj. Dolnośląskie, pow. głogowski, gmina Żukowice

Góra św. Anny: Na szczycie stromego wzgórza znajduje się okazała kaplica, wzniesiona w 1716 r., natomiast w 1740 r. dobudowano krużganek wyznaczający podłużny dziedziniec. Miejsce to było celem pielgrzymek dla mieszkańców Głogowa i okolicznych miejscowości już w średniowieczu. Pierwsza (zapewne drewniana) kaplica wzmiankowana jest w 1514 r. Obok znajduje się figura św. Jana Nepomucena. Kaplica została zniszczona w 1945 r. gdyż jej położenie stanowiło dobry punkt obserwacyjny (wówczas wzgórze nie było tak zarośnięte). W czasach powojennych została odbudowana.

Ciekawostkę stanowi fakt, że raz do roku odbywa się w niej Msza św. (przełom lipca i sierpnia).




Szczepów, woj. Dolnośląskie, pow. głogowski, gmina Żukowice

Szczepów pałac: Pierwotny pałac barokowy powstał na przełomie XVII i XVIII w. (ok. 1700 r.) i został rozbudowany i przebudowany pod koniec XIX i na początku XX w. Pałac ucierpiał w 1945 r. i został odbudowany 20 lat później. Obecnie jest niedostępny i można go oglądać przez oficynę bramną z herbami dawnych wlaścicieli.

Ciekawostka jest taka, że w 2016 r. pałac kupił detektyw Krzysztof Rutkowski (tak, ten.). W tym czasie częściowo uporządkowano zaniedbany pałac i park, jednak były poseł (tak tak był posłem i nawet europosłem) obecnie próbuje sprzedać obiekt.




Szczepów kaplica: Wzniesiona w 1. poł. XIX w.jako mauzoleum rodowe dla właścicieli miejscowego majątku. W czasach powojennych przystosowana na potrzeby kultu. W podziemiu znajdują się sarkofagi ze szczątkami dawnych właścicieli.




Dalków, woj. Dolnośląskie, pow. polkowicki, gmina Gaworzyce





Czas od dojazdu do Góry Św. Anny do wyjazdu z pola rzepaku: 3 godziny

  • teren jest trudny – nie dla wózka, nie dla rowerka

  • jeśli podróżujecie z niemowlakiem – zabierzcie chustę/nosidło

  • przydadzą się wygodne buty

Najnowsze wpisy

ciekawostka (132) cmentarz (9) Czyste piękno (1) dolnośląskie (49) jezioro (5) kamper (28) kaplica (8) kaszuby (7) kościół (27) las (7) life&parenting (2) lubuskie (92) mapa (1) mauzoleum (29) militarne (7) most (2) muzeum (11) opolskie (6) park (99) pałac (69) plac zabaw (61) plaża (15) pomorskie (6) ruiny (56) wielkopolskie (17) wieża (12) zabytek techniki (4) zachodnio-pomorskie (2) zamek (21) śląskie (1)


Udostępnij

2 komentarze

  1. […] A jakby komuś było mało wrażeń, (i ma wygodne buty) to gorąco polecam zajrzeć jeszcze w inne ciekawe miejsce – zaraz na obrzeżach wsi, przy drodze, znajduje się dobrze ukryty, w niewielkim lasku, przed nic niespodziewającymi się oczami – XIX wieczny, opuszczony cmentarz z ciekawą kaplicą. Więcej o nim i o kilku innych, znajdujących się również niedaleko, interesujących miejscówkach, w poście – tutaj kllik – […]

Dodaj komentarz