O labiryncie z kukurydzy słyszał pewnie każdy. Może się niektórym kojarzyć z amerykańskimi horrorami. Inni mogli tak jak ja włożyć je między bajki a opowieści niewiarygodnej treści. Okazuje się jednak, że labirynt w kukurydzy istnieje. I to na naszym, rodzimym Pomorzu. I do tego na Kaszubach. Ale uwaga – jest czadowy. No to co? No to hop! Oto Świat Labiryntów – Bliziny.
Świat Labiryntów – Bliziny
Na miejscu okazuje się, że w nazwie świat labiryntów nie użyto liczby mnogiej bez powodu. Otóż, zaraz po wejściu na teren założenia, kierowani byliśmy do „treningowego”’ labiryntu mgieł. Po przejściu wyszliśmy na spory teren, z wieloma, różnymi labiryntami. Każdy miał instrukcję, wskazówki lub zadanie do wykonania. Jedne były proste, inne mniej.
Czterolatek kontra Świat labiryntów
Czy czterolatek miał tu co robić? A owszem. Biegał, szukał, działał – działo się, a uśmiech na zmianę z zaciekawieniem nie schodził mu z twarzy. Zabawa przednia i do tego bardzo rozwijająca. Była z nami też roczna bombelina, która czas spędzała trochę w nosidle, trochę w wózku i nieco na trawie. Nie zdążyliśmy wykonać wszystkich zadań i zaliczyć każdej zagadki. Przed nami był przecież jeszcze – labirynt w kukurydzy!
Labirynt w kukurydzy – nie dla każdego?
Przed pójsciem do labiryntu w kukurydzy dostaliśmy mapę oraz zadanie do rozwiązania. Do wyboru były różne trasy, zależnie od poziomu trudności. Ledwo przeszliśmy najprostszą. Czterolatek był już zmęczony, a mała koala na brzuchu taty zaczęła się mocno niecierpliwić. Dlatego też imprezę należało zakończyć. Mimo to było super. Z małymi czy dużymi dziećmi – fajnie tu wpaść. Ale my odwiedzimy to miejsce jeszcze raz, tym razem sami ; )
Świat Labiryntów to nie jest miejsce na odpoczynek!
Po zakończeniu najtrudniejszej misji (chociaż i tak wybraliśmy najprosztszą ; ) ), okazało się, że na końcu jest jeszcze jeden labirynt. Drewniany, z pooru niewielki, ale niesamowicie trudny. Co to za szalone miejsce! Zdecydowanie nie dla małych dzieci. Znamy śmiałków co weszli na pewniaka i wyszli, ale już mniej pewni siebie ; ) Brzmi dobrze? No raczej!
Dla kogo Świat Labiryntów?
Na terenie Światu Labiryntów znajdziecie małą gastronomię i toalety. Jest miejsce na odpoczynek. Po terenie można poruszać się wózkiem, ale nie zabierajcie rowerków. Co do wieku dzieci, to wszystko też zależy od predyspozycji indywidualnych. Nasze dzieci nie lubią pieszych wędrówek, stąd my wiedzieliśmy, że długa trasa nie jest dla nas. Ale znamy czterolatka, który by ją przebiegł dwa razy i nawet się nie spocił ; )
Jeśli wybierasz się na POMORZE lub na KASZUBY na urlop z dziećmi to znajdziesz u nas propozycje na więcej fajnych atrakcji!
