W to miejsce przyjechaliśmy zobaczyć kolejną imponującą ruinę okazałego pałacu. Jej postrzępione mury położone w otulinie dawnego parku położone są w środku wsi. To co nas jednak urzekło tym razem to niesamowita cisza i spokój, którą mogliśmy się cieszyć, nie niepokojeni przez dosłownie nikogo przez naprawdę dłuższy czas. Przedstawiamy Kłębowiec – ruiny pałacu.
Kłębowiec – ruiny pałacu von der Goltz.
Pałac w Kłębowcu powstał w latach 1731-45 w stylu późnego baroku. Jego budowę zlecili ówcześni właściciele majątku – rodzina von der Goltz, której herb zdobi północny szczyt pałacu (pod bocianim gniazdem). Była to rezydencja wzniesiona na rzucie podkowy, nawiązującym do założeń francuskich. Pałac spłonął w 1945 r. i od blisko 80 lat odwiedzając Kłębowiec oglądać można już tylko ruiny. Zachowały się też mury jednej z dwóch oficyn, która mieściła kaplicę.
Ruiny pałacu? Zbudujmy własne…!
Oglądając takie miejsca z dziećmi zawsze zwracamy uwagę na kilka rzeczy. Szybko okazało się, że przy małych ceglanych stonhenge (obudowa ogniska), stworzonych ręką ludności tubylczej wala się bardzo dużo szkła z rozbitych butelek po rozmaitych trunkach. No to trzeba było utrzymać dzieci z dala od miejsc bytowania okazów młodzieży. Pech chciał, że Synek nasz szybko ukochał miłością wielką leżące wokół cegły. Tatuś mogę cegłę? I tak się zaczęło.
Podaj cegłę – czyli Kłębowiec, ruiny i nieletni budowniczy.
– Dobrze ale ta jest ostania, okej? – Okej. – odpowiadał, a pół min później: – Tata a mogę jeszcze jedną? Który rodzic tego nie zna (niech pierwszy poda cegłę)? Była i kolejna i po niej następnych chyba 500 (no dobra, dramatyzuję). Pan Mąż przynosił kolejne cegły i tak nasza wesoła dwójka w sąsiedztwie tej pałacowej ruiny „murowała” własną rezydencję. Tu jest łazienka, tu sypialnia i czynem społecznym małe mury pną się do góry. A Pan Mąż jak bohater słynnego PRLowskiego obrazu „Podaj cegłę” (A. Kobzdej) z 1949 r.
A kto to potem wszystko posprząta?
Ostatecznie nasz happeninig artystyczno-socjalistyczny trwał chwilę i jak wszystko z tej słusznie minionej epoki ulec musiało rozbiórce rękami swoich twórców (no nie do końca…). Na koniec zabawy starszyzna (czyt. niewolnicy) uprzątnęła teren, aby wyglądał tak samo jak przed naszym przyjazdem. Czego się nie robi dla słodkich pulpasków co nie? ; ) Podsumowując – warto!
Kłębowiec, woj. Zachodniopomorskie, pow. Wałecki, gmina Wałcz
Wstęp darmowy. Otwarty teren, całą dobę.
- nie da się za bardzo jeździć wózkiem / zalecamy nosidło/chustę
- nie ma toalet
- brak placu zabaw