CHUSTONOSZENIE – OD CZEGO ZACZĄĆ?

Udostępnij

Chustonoszenie staje się coraz bardziej popularne. Coraz częściej można spotkać rodziców z dziećmi dziwnie zawiązanymi na brzuchu. Jednak takie noszenie dzieci to nie jest współczesny wymysł. Dzieci były „chustowane” już od bardzo dawna. A co to jest to chustowanie, czy jest bezpieczne i od czego zacząć?

Zalet chustonoszenia jest niewyobrażalnie wiele.

Najważniejsze z nich to lepszy rozwój sensoryczny, rozwój koordynacji i siły mięśniowej, a nawet poprawa działania układu trawiennego (polecane dla dzieci z kolkami!). Ale przede wszystkim noszenie dziecka przy sobie zaspokaja najważniejszą z potrzeb – bliskość. Dzieci takie mniej płaczą, więcej śpią, mogą obserwować świat i szybciej adaptować się społecznie.

Jakie są zalety chustonosznia dla rodziców?

U mam poprawia to laktację, daje „wolne ręce” i wiele możliwości wykonywania różnych zajęć. Chustonoszenie także może pomóc w przypadku depresji poporodowej. Dziecko odpowiednio zamotane ponadto odciąża kręgosłup noszącego – a to dla mam ważny aspekt. Tata, który nosi dziecko w chuście buduje z nim niesamowitą więź (Pan Mąż to uwielbiał) : )

Od kiedy można nosić dziecko w chuście?

Chustonoszenie dzieci można zacząć już po okresie noworodkowym (lekarze podają, że jest to bezpieczne mniej więcej od 6 tygodnia, ale są też tacy co zezwalają na motanie już od pierwszego dnia – wybór należy do Was). Jednak należy pamiętać o stosowaniu się do kilku bardzo ważnych zasad.

Czy zatem chusta jest bezpieczna dla naszych maluszków?

Jest bezpieczna, jeśli będziemy pamiętać między innymi o :

  • ustawieniu miednicy dziecka w tyłopochyleniu (plecki z pupą tworzą literkę C)
  • pozycji żabki (kolana muszą być zgięte i szeroko rozstawione, tak, żeby kolanka były na wysokości bioder dziecka)
  • Stopy powinny być skierowane na zewnątrz
  • dziecko jest ułożone osiowo (kręgosłup i głowa są w jednej, pionowej osi)
  • brzuszek ciasno przylega do naszego
  • rączkach zgiętych w łokciach
  • Nigdy nie wolno nosić maluchów plecami do naszego brzucha.

U starszych dzieci te wytyczne się nieco zmieniają. Dzieci z wiekiem się same bardziej prostują i prężą – nie unikniecie tego. Wtedy ważne jest żeby podwijać dziecku pupę – żeby dolna część plecków była zaokrąglona – nie pionizujemy dziecka dopóki samodzielnie nie siada !

Jak nauczyć się chustonoszenia?

Są do tego odpowiednie kursy. Jest ich coraz więcej. W każdym większym mieście można znaleźć kogoś, kto nas tego nauczy. Szukać można też często w prywatnych szkołach rodzenia. Ceny kursów zaczynają się już od około 50 zł. Warto skorzystać, jeśli czujemy się niepewnie.

Czy chustonosznia możemy nauczyć się sami?

Możemy. O ile będziemy pamiętać o zasadach powyżej i podejdziemy do tego z głową. My na początku uczyliśmy się wiązać poduszkę albo misia, jedynie z filmów z Internetu. Na YouTube jest wiele filmików instruktażowych. Należy wybrać te w miarę profesjonalne. (Polecam wiązanie kieszonki Pani Pauliny z domowa.tv TU).

Rodzaje wiązań.

Jest kilka rodzajów wiązań. Najlepsze dla najmniejszych dzieci jest wiązanie kangurek i kieszonka. Są jeszcze wiązania na boku i wiązania na plecach (dla starszych dzieci). Polecam opanowanie kieszonki – bo jest naszym zdaniem najprostsze. My dzieci w tym wiązaniu nosiliśmy ponad rok i nie było potrzeby uczenia się nowego wiązania.

A jaką tą chustę kupić?

Chusty używane do noszenia dzieci to są specjalistyczne produkty stworzone w taki sposób, żeby dzieci w chustach dobrze i bezpiecznie się „układały„. Są to długie pasy materiału (najczęściej bawełna) o kilku rodzajach splotów – zwykle spotykane to skośno-krzyżowy, jodełkowy czy diamentowy. Śmiało można kupić używaną. Długość chusty dobieramy do gabarytów noszącego (nasza to około 5,5 m). Polecam chusty w pasy – bo to pomaga przy motaniu. I takie w których jest zaznaczony środek ; )

A jak długo jednorazowo nosić w chuście?

Tu też źródła nie są zgodne. Od jednej do dwóch godzin jednorazowo będzie ok. Jadąc na wycieczkę do plecaka pakujemy matę, na której można położyć dziecko, w ramach przerwy na jedzonko i „rozprostowanie kości”. W cieplejsze miesiące my mieliśmy ze sobą zawsze bodziaki na zmianę, bo dziecię i noszący trochę się pocą na brzuszkach ; )

Czy chustonoszenie jest ważne dla rodziców podróżników?

Bardzo! Chusta i nosidło pozwalają na wyjazdy w niemalże każde miejsce. Niestety nie wszędzie możemy dostać się z wózkiem. Na naszym blogu każde miejsce jest opisane pod kątem tego czy miejsce nadaje się na wózek. Czy zatem warto rezygnować ze zwiedzania fajnych miejsc? Nie warto. Skusiłabym się o stwierdzenie, że wręcz łatwiej jest z niemowlakiem niż ze starszymi dziećmi – ale to moje subiektywne odczucie. A jakie jest Wasze? : )


Udostępnij

Dodaj komentarz