#KAMPER(L)OVE – MUZEUM WIATRAKÓW I CHLEBA – OSIECZNA #1, woj. Wielkopolskie

Nasz kamper podczas trzydniowej, pełnej zabytków i atrakcji podróży we wschodnio-wielkopolskie tereny, zawitał do niesamowitego miasta. Ile tutaj się dzieje, ile w tej mieścince spędziliśmy super czasu… No nieomal zabrakło dnia. Ale, przekonajcie się sami. Zapraszam do poznania i odwiedzenia muzeum, plaży oraz zamku w mieście – Osieczna.

Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa – Osieczna.

Znaki kierują nas wąską dróżką na niewielki parking. Tam parkujemy naszą kolumbryną (chyba jednak nie taki niewielki ten parking : ) ), jemy obiad (wygoda jeżdżenia kuchnią ; ) ), a w międzyczasie zakupujemy tzw. bilety spacerowe. No i faktycznie nazwa jest adekwatna do czynności wykonywanych na terenie parku. Spacerujemy po sporej, zielonej łące, odkrywając raz po raz przeróżne ciekawostki. Niewątpliwie – urokliwe miejsce.

Ogromne wiatraki, majestatycznie górują nad terenem muzeum.

A są to nie byle jakie wiatraki, bo mają prawie 300 lat! No także ten, szmat czasu. Znajdujemy też liczne koła młyńskie, sprzęty rolnicze, uroczą pasiekę z kolorowymi ulami, liczne rzeźby i inne przyjemne dla oka akcenty urozmaicające spacer. Całość powiedziałabym utrzymana mocno w stylu angielskim ; ) Miejsce jest zadbane i estetyczne, dlatego faktycznie moim zdaniem – warto kupić bilet i spędzić tutaj trochę czasu, przy okazji obcując z historią.

To jak się tą mąkę robiło? 

Za dodatkową opłatą istnieje możliwość wejścia do wiatraków i młyna z przewodnikiem, no i oczywiście obejrzenia i wysłuchania, jak to się kiedyś ten chleb robiło. Myślę, że warto raz w życiu zobaczyć, niech ta wiedza nie zniknie gdzieś w odmętach czasów ; ) Prezentacja odbywa się o pełnych godzinach, warto więc dobrze wycyrklować. Muzeum ma w ofercie też niewielką kawiarenkę z domowej roboty wypiekami (w tym z chlebem z wypieku tradycyjnymi metodami!). Można zatem spędzić czas nie dość, że w ciekawym miejscu, to jeszcze naprawdę pysznie.

Zwierzątka małe i duże.

Już na samym początku odkrywamy zagrodę z bardzo przyjaznymi barankami, które zostają ochoczo pogłaskane i wymiziane. Ale jako, że duże zwierzaki mamy dość często przyjemność spotykać na naszych podróżniczych wojażach, to większym zachwytem obdarzeni zostają… nieco mniejsi reprezentanci flory.

Nietypowa zagroda w muzeum wiatraków w Osiecznej.

Znajduje się tutaj niewielki, ogrodzony siatką teren, z malutkimi, drewnianymi domkami i mini stawikiem z wodą. I nie odkrylibyśmy nic nadzwyczajnego, gdybyśmy do środka z ciekawości nie zajrzeli. Świnki morskie i żółwie stały się najciekawszym punktem programu. Na szczęście zdążyliśmy obejść całe muzeum, bo inaczej zwiedzalibyśmy z Panem Mężem na zmianę, a dzieci cóż, nie poobcowałyby z historią za bardzo … ; )

W kolejnym poście ciąg dalszy niesamowitej Osiecznej. Poza muzeum Osieczna przygotowała jeszcze wiele więcej. Czeka tam na Was m.in. plaża z bardzo dziwnym molo oraz niezwykły zamek – pałac.

informacje

Osieczna, woj. Wielkopolskie, pow. Leszczyński, gmina miejsko-wiejska Osieczna

Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa w Osiecznej.

W XVIII i XIX w na terenie wielkopolski wzniesiono tysiące wiatraków, mielących ziarna zbóż na mąkę siłą wiatru. Maszyna parowa i wywołana nią rewolucja przemysłowa wkroczyła również na wieś i doprowadziła do stopniowego zastępowania wiatraków. Sto lat temu było ich jeszcze ok. 1000, natomiast do dziś przetrwało niespełna 100, z czego większość w ruinie. W Osiecznej było ich kilkanaście.

poradnik

Czas pobytu: min. 30 min

  • Chodzi się po trawie – z wózkiem będzie ciężko, lepsza będzie chusta/nosidło
  • Rowerki i hulajnogi odpuszczamy tym razem
  • Jest stolik z ławkami i jest grill (nie wiem na jakich zasadach można go używać)
  • Są leżaki, można przyciąć komara ; )
  • Są toalety
  • Jest kawiarnia
  • Nie ma placu zabaw, ale są zwierzaki
  • Parking jest duży – kamper się zmieści

Wstęp: bilet spacerowy.

Więcej o muzeum tutaj: http://zabytkowe-wiatraki.pl/

#KAMPER(L)OVE – PLAŻA I ZAMEK – OSIECZNA #2, woj. Wielkopolskie

Nasz kamper podczas trzydniowej, pełnej zabytków i atrakcji podróży we wschodnio-wielkopolskie tereny, zawitał do niesamowitego miasta. Ile tutaj się dzieje, ile w tej mieścince spędziliśmy super czasu… No nieomal zabrakło dnia. Ale, przekonajcie się sami. Zapraszam do poznania i odwiedzenia muzeum wiatraków, plaży oraz zamku w mieście – Osieczna.

Plaża w Osiecznej.

Ponieważ Osieczną odwiedzamy latem, po zwiedzeniu Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa w Osiecznej udajemy się nieco zrelaksować i ochłodzić. Ale nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy pojechali na zwyczajną plażę. Parkujemy na wielkim parkingu i idziemy razem zobaczyć najdziwniejsze molo (najdłuższe było już tutaj klik). Dzieciom zimna woda nie straszna, dlatego moczą się do siności, a my mamy chwilę relaksu. Plaża jest strzeżona, ma dość bogate zaplecze gastronomiczne. Są toalety i jest plac zabaw. Jest wszystko.

Popołudniem, kiedy dzień chyli się ku końcowi odwiedzamy jeszcze jeden, przecudny obiekt z przepięknym parkiem. Zapraszam do Zamku w Osiecznej : )

Osieczna – park i zamek.

W celu odwiedzenia zamku polecam zaparkowanie na sporym parkingu na samym rynku. Stamtąd to już rzut beretem. Docieramy do celu, wchodzimy przez wielką bramę. W rezydencji znajduje się ośrodek rehabilitacyjny (w okresie pandemii wstęp może być niemożliwy). Z średniowiecznego zamku nie zostało wiele. Najbardziej okazała i najbardziej zamkowa wydaje się być wieża. Jednak ona z zamkiem ma chyba najmniej wspólnego ; ) Obiekt jednak robi niesamowite wrażenie.

Zamek w Osiecznej zachwyca.

Przechodzimy mostkami gonieni przez wygłodniałe kaczuchy, odpoczywamy na ławeczkach z widokiem na jezioro z jednej, i na piękne elewacje Osieckiego zamku – z drugiej strony. Jest malowniczo i spokojnie. Zarówno obiekt jest zadbany, jak i sam park. Znajdzie się też mała gratka dla miłośników współczesnej architektury. Opuszczamy Osieczną nasyceni atrakcjami wszelkiej maści (Osieczna Muzeum Młynarstwa).

informacje

Osieczna plaża, woj. Wielkopolskie, pow. Leszczyński, gmina miejsko-wiejska Osieczna

Osieczna zamek, woj. Wielkopolskie, pow. Leszczyński, gmina miejsko-wiejska Osieczna

poradnik

Plaża – czas pobytu elastyczny.

  • można zabrać wózek
  • można podjechać rowerkiem / hulajnogą
  • są toalety
  • jest plac zabaw
  • kąpieliska pilnuje ratownik (nawet dwóch)
  • jest wydzielona strefa kąpieli dla dzieci
  • Jest pomost
  • Są kawiarenki z jedzeniem i lodami
  • Jest wielki, darmowy parking (kamper spokojnie może nawet spędzić na nim nockę)

Wstęp darmowy. Czynne całą dobę.

Zamek – czas pobytu min. 30 min.

  • Można zabrać wózek
  • Można zabrać rowerek / hulajnogę
  • W zamku mieści się Ośrodek Rehabilitacji, więc wstęp jedynie w godzinach odwiedzin (potem prawdopodobnie brama jest zamykana, dla spokoju rehabilitantów ; ) )

Wstęp darmowy.

#KAMPER(L)OVE – PAŁAC I PARK TRZEBINY. Woj. Wielkopolskie

Wielki, świetnie zachowany pałac i niesamowity ogród tak mało znane? Niestety, takie są realia. Wiele przepięknych miejsc wartych odwiedzenia czeka sobie po cichutku na swój dzień. I oto teraz nastał dzień, w którym przedstawiamy Pałac w miejscowości Trzebiny. Zapraszamy!

Wielkopolska kamperem.

Tą niewielką wioskę odwiedziliśmy przy okazji trzydniowego, kamperowego wypadu w okolice zachodniej Wielkopolski. W tym cyklu polecamy jeszcze niesamowitą Osieczną, Rydzynę i malowniczy pałac w Pawłowicach. Tymczasem oto przepiękny, barokowo – neorenesansowy pałac w Trzebinach. Obecnie siedziba Narodowego Instytutu Dziedzidztwa. 

Pałac – Trzebiny.

Na początek, po przekroczeniu bramy i przejściu się krótką aleją, trafiamy na pałacowe przedpałacie (określenie własne ; ) ). Tutaj wita nas piękny ogród kwiatowy z rzeźbą i widokiem na elegancką elewację frontową. Tutaj już było ładnie. A dalej było tylko lepiej.

Park pałacowy w Trzebinach.

Potem cała nasza czwórka zapuściła się w wielkie, pałacowe założenie parkowe. I tutaj okazało się, że jest po prostu bosko. Najpierw obeszliśmy cudowny stawik. Przywitaliśmy Pana Krokodyla. Ku uciesze Pana M., miłośnika zabytków, odnaleźliśmy dwa majestatyczne sarkofagi. Dalej wpadliśmy jeszcze na „chatkę w lesie”. Ale to nie był koniec!

Trzebiny – park jakiego nie zapomnicie.

Następne odkryliśmy krzewowe tunele. No i to był hit. Dzieci kupione ostatecznie. Energia i nieopisana radość z biegania w tym krzakowym labiryncie  – jakby dostali górę cukierków. W tym czasie my podziwialiśmy kolejne części ogrodu, zachowane rzeźby i kwiaty. Bajka. Bez wątpienia Pałac Trzebiny będziemy długo wspominać.

W międzyczasie przemiły Pan, który zajmował się tym wspaniałym ogrodem (Sam! Całym! Szacun.) trochę z nami porozmawiał. A od tuneli w końcu dzieci odciągnął piesek zarządcy (na szczęście ; ) ). Na koniec obeszliśmy niewielką część parku, która jeszcze nie została uporządkowana. Pan Mąż we trójkę, (co prezentuję na zdjęciu, mój superbohater ; * ) bo jednak tunele wykończyły nasze dziatki. Pałac, park i same Trzebiny opuszczaliśmy z wielkim sentymentem. A miłego Pana dozorcę serdecznie pozdrawiamy!

informacje

Trzebiny, woj. Wielkopolskie, pow. Leszczyński, gmina Święciechowa

poradnik

Czas pobytu: min. 30 minut

  • Można zabrać wózek
  • Można zabrać rowerek
  • Na hulajnogę może być miejscami za grząsko
  • nie ma toalet (ew. można prosić w pałacu)
  • pałac nie jest do zwiedzania

Wstęp w godzinach urzędowania Pracowni Terenowej Narodowego Intytutu Dziedzictwa (czyli w dni robocze).

Wstęp bezpłatny.

KAMPER(L)OVE – NIEWIELKA WIELKA RYDZYNA. Woj. Wielkopolskie

Rydzyna z jej barokowym układem przestrzennym i dużą ilością zabytkowych obiektów rozkochała ekipę misia od pierwszego spojrzenia. Przyjazna, spokojna i pastelowa – tak bym o niej powiedziała, gdybym miała opisać ją w trzech słowach. A sam zamek w Rydzynie – miodzio. Zapraszamy do poznania z nami tego niewielkiego, ale jak cudownego miejsca!

Zamek w Rydzynie.

Zamek w Rydzynie to niezwykły obiekt. Źródła głoszą, że jest to największy barokowy zamek w Wielkopolsce. Choć w większości zrekonstruowany po pożarze, to zdecydowanie robi bardzo pozytywne wrażenie. Pomijając same gabaryty, które już same w sobie stanowią o jego splendorze to zdecydowanie całości efektu dopełnia przeogromna ilość wszelkiej maści zdobień, rzeźb czy malunków.

Zamek w Rydzynie – troszkę historii.

Obiekt zbudowany w XVIII wieku na murach obronnego zamku z XV wieku. Dwukrotnie uległ pożarowi, gdzie z pierwszego wyszedł obronną ręką, natomiast z drugiego już nie. Jednakże na szczęście został odbudowany niedługo po II wojnie, dzięki czemu możemy zwiedzać wspaniałe rekonstrukcje jego wnętrz oraz oglądać jego cudowne elewacje. Do czego zdecydowanie zachęcamy, ale i bez tego jest tutaj co robić.

Oficyny zamkowe.

Pałacowi towarzyszą majestatyczne obiekty oficyn. Tworzą one bardzo elegancką kompozycję w przestrzeni, której dopełnia pieczołowicie zadbana zieleń w postaci licznych trawników, przepięknego starodrzewia, rabat kwiatowych i krzewów. Nasze potomki zwiedzają teren przy pomocy nóg/wózka i rowerka. Zdecydowanie zalecam zabranie tego typu pojazdów, ponieważ no – jest gdzie połazić ; )

Spacer po parku.

Dalej, ze spaceru wśród architektury udajemy się na przechadzkę po pałacowych ogrodach. Po przejściu przez jeden z kilku zdobnych, kamiennych(piaskowcowych?) mostów, wychodzimy na wielki plac ze stawem. Obchodzimy i objeżdżamy wodę, witamy się z kaczkami i idąc dalej osią prostopadłą do pałacu, przez niewielki las, docieramy do szachulcowego budyneczku. Tutaj główna ścieżka zdaje się kończyć, a komary nie dają nam spokoju, więc zawracamy. Ale domyślam się, że można tutaj zdecydowanie jeszcze pochodzić, bo do zamku przylega 10 hektarowy park krajobrazowy.

Plac zabaw, parkingi i rynek.

Nieopodal zamku przechodząc przez niewielki skwer z placem zabaw (na którym utykamy na dłuższą chwilę) docieramy do niedużego, rydzyńskiego ryneczku. A zatem, jak się już tu będzie, to warto się chwilę poszwędać, może zajść na lody. Bo jest po prostu uroczo ; ) Obok placu zabaw zaś znajduje się niewielki parking, zwykle pusty (myślę, że można tutaj śmiało przenocować w kamperze i na przykład – przespacerować się nocną porą wśród pałacowych zabudowań ; ) ). Zaparkować można też pod samym obiektem, wystarczy przejechać przez most.

Nocleg kamperem – zbiornik Rydzyna.

Nasza przygoda Rydzyńska kończy się przy sztucznym zbiorniku wodnym na obrzeżach miasta, gdzie ostatecznie decydujemy się zostać na noc. Odnajdujemy tutaj ogromny parking, bardzo fajny plac zabaw i siłownię. Jest cicho i spokojnie. Co raz spotyka się rowerzystów, biegaczy, spacerowiczów, rolkarzy. Nieopodal towarzyszy nam jeszcze jeden kamper i kilka przyjezdnych osobówek. Inne samochody odjeżdżają wieczorem lub późną nocą. Komary gryzą niemiłosiernie, więc wieczoru nie dajemy rady spędzić na powietrzu, ale zachód słońca nad wodą jest bardzo przyjemny : )

Więcej o naszych kamperowych miejscówkach TUTAJ.

Rydzyna, woj. Wielkopolskie, pow. Leszczyński, gmina miejsko-wiejska Rydzyna

poradnik

Zamek i teren wokół.

Czas pobytu na terenie zamku: min. 1 h

  • Ścieżki w większości utwardzone lub brukowane
  • Można zabrać wózek
  • Można zabrać rowerek / hulajnogę
  • Są toalety
  • Jest plac zabaw (poza terenem zamku)
  • Są parkigi (bezpłatne)

Wstęp na teren zamkowy – bezpłatny.

Czynne całą dobę.

  • Zwiedzanie zamku: pn-pt godz.: 8:00 – 16:00 oraz 19:00 – 22:00;

i w sob-nd godz.: 12:00 – 17:00.

  • w wakacje: pn-pt godz.: 8:00 – 10:00 oraz 13:00 – 15:30;

i w sob-nd godz.: 13:00 – 15:30.

Ceny od 12 zł do 25 zł

Więcej aktualnych informacji na stronie zamku: https://zamek-rydzyna.com.pl/o-zamku/zwiedzanie/

Zbiornik Rydzyna.

Wstęp darmowy. Czynne całą dobę. 

  • długa ścieżka pieczo-rowerowa
  • darmowy, wielki parking
  • duży plac zabaw
  • nie ma toalet