Kto nie słyszał o choć jednej „wieży” Bismarcka? U nas w okolicy były ze trzy. A żadna prawdziwa. Nazwisko jednak utrwaliło się i kiedy przyszła możliwość odwiedzenia tym razem – prawdziwej – siedziby rodu von Bismarck – pojechaliśmy! Czy było warto? Ile wież Bismarcka odnaleźliśmy? O tym w postach – Mauzoleum Rodu von Bismarck i Pałac Bismarcka – Warcino. Zapraszam!
Warcino mauzoleum von Bismarck – miejsce z niesamowitą historią.
Niedaleko pałacu w Warcinie znajduje się wzgórze z niesamowitą historią. Już sama nazwa tego wzgórza – Czarcia Góra, zdradza nieco klimat tych opowieści. Góra ta w przeszłości była milczącym świadkiem mrożących krew w żyłach wydarzeń. W tym miejscu straciło swoje ziemskie życie wiele osób i to wszystko w majestacie prawa!
Jest to dawne miejsce wykonywania wyroków,
a dokładna liczba straconych tu skazańców nie jest znana. Właśnie w tym miejscu w 1786 r. (niecałe 250 lat temu) spalono na stosie dziewczynę o imieniu Svanita, którą podejrzewano o kontakty z siłami nieczystymi. Była jedną z ostatnich pomorskich „czarownic”, której odebrano życie.
W XIX wieku było już nieco lepiej,
bo wzgórze włączono w zakres parku, a na jego szczycie powstał domek ogrodowy (cieplarnia). Było to ulubione miejsce małżonki Otto von Bismarcka (czy znała przeszłość tego miejsca?). Nic dziwnego, że po jej w 1894 r. żelazny kanclerz kazał ją tu pochować, a budynek przebudowano na skromną kaplicę. Było to miejsce jej spoczynku zaledwie przez 5 lat, gdyż po śmierci męża (pochowanego w Friedrichsruhe pod Hamburgiem) jej ciało zostało przetransportowane aby spoczęła u jego boku.
Małżonka Bismarcka zapoczątkowała jednak tradycję pochówków rodowych w tym miejscu.
W 1905 r. powstała rodzinna kaplica grobowa, a na poprzedzającym ją cmentarzu pojawiły się pochówki. Pierwsza z nich należały do Wilhelma Otto Albrechta von Bismarck-Schönhausen (zm. w 1901 r.) obok jego syn – Nicolaus (zm. 1940 r.). Ciekawa historia wiąże się z płytą jego żony, na której nie wyryto daty jej śmierci. Stało się tak gdyż Sybille Malwine von Bismarck-Schönhausen popełniła ona samobójstwo w noc z 5 na 6 marca 1945 r. przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Warcina.
Sama kaplica została zburzona w 1957 r.
Niemcy piszą, że została wysadzona, ale prawda jest bardziej prozaiczna. Gdyby tak było wiele kamiennych detali uległoby zniszczeniu. Prawda jest jednak taka, że kaplicę oraz ogrodzenie rozebrano na cegłę, a kamienne detale zachowały się do dziś, gdyż były bezużyteczne. Leżą obecnie blisko miejsc, w których pierwotnie były wmurowane.
W przepastnych Internetach udało się natrafić na jedno zdjęcie rozebranej kaplicy.
Na miejscu jednak odnajdujemy wiele kamiennych detali z kunsztowniej kaplicy oraz masywnego ogrodzenia. Z pośród nich warto zwrócić uwagę na kartusz z herbem Bismarcków – trójlistną koniczynę z trzema dębowymi liśćmi oraz wyryty w kamieniu napis „’IN TRYNITATE ROBUR”. Co w tłumaczeniu oznacza „W trójcy siła”- zawołanie rycerskie rodu Bismarck od XIII wieku. Jest też jeden kamień pochodzący z bramy, na którym wyryto 5 Mose 31.16. Jest to fragment z Pisma Świętego Pwt 31,16.
Droga na CZARCIĄ GÓRĘ!
Spacer lasem to nie jest coś co kojarzyć się może z męczarnią. I zwykle nie jest – chyba, że się zabierze wózek. Grząska ścieżka, liście, korzenie… to już jest wiele jak na naszą kiepską sytuację. I jak też widać na zdjęciu – Pan Mąż daje radę. Ale jak na końcu okazało się, że na górę prowadzą schody… Wózek został w krzakach ; )
Góra czarnownic to nic innego jak niezwykle malownicze ruiny.
No jest tu pięknie (na ile pięknie może być w ruinach starego cmentarza ; ) ). Ale przynajcie – te pięknie porośnięte mchem kamienie i elementy rzeźbiarskie to na prawdę bajeczny widok. Dzieci ochoczo postanawiają odbudować dawne mauzoleum von Bismarck. No a Pan Mąż jako zawodowy badacz architektury sakralnej – badaczuje.
PAŁAC RODU VON BISMARCK
park, Psi cmentarz, pałac
OBSERWUJ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH!
Polub nas i bądź na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu!
Warcino, woj. pomorskie, pow. Słupski, gmina Kępice
Czas na dojście – ok. 20-30 min. spacerkiem
- nie da rady dojść tam z wózkiem (widać na załączonych obrazkach)
- rowerki/hulajnogi też odradzam
- obszar leśny więc zachęcam do użycia preparatów na kleszcze : )
Wstęp wolny, całą dobę.