OPUSZCZONY WIATRAK W SŁUPIE?

Udostępnij

Według słownika „stać jak słup” znaczy tkwić nieruchomo, nie mogąc nic zrobić. W dolnoślaskiej miejscowości Słup jak słup stoi wiatrak smutas, wiatr go już nie kręci. Nas takie miejscówki kręcą jak najbardziej, więc zapraszamy na krótki wpis o tym nietypowym miejscu. Przedstawiamy Opuszczony wiatrak – Słup.

Słup – opuszczony wiatrak. Ale nie byle jaki!

Wiatrak powstał w 1997 r. i był pierwszym jaki powstał na Dolnym Śląsku. Wysoki na 30 metrów miał śmigła długości 14 m. (Dziś wiatraki są średnio 5 razy wyższe). Budowę sąsiednich wstrzymały protesty. W lipcową noc 2011 r. wichura urwała mu jedno ze śmigieł i uszkodziła dwa pozostałe. Całe szczęście odłamki łopat nikomu nie zrobiły krzywdy.

Wiatrak w Słupie straszy i ciekawi.

Wiatrak nigdy nie doczekał się remontu i szpeci okolicę swoim post-apokaliptycznym wyglądem. Kilka lat temu ktoś podpalił zalegające w nim śmieci. Kiedyś jego trzon zdobiły loga różnych firm (trochę wyblakły), a dziś pokryty jest rożnymi graffiti.

Legenda głosi, że na górę ktoś, kiedyś wszedł. Osobiście nie zachęcam i nie polecam. Miejmy trochę oleju w głowie, drodzy podróżnicy.

Co ma wiatrak do smartfona?

Co ciekawe w 2024 r. (w chwili naszych odwiedzin) wiatrak liczył sobie równo 13 lat pracy i 13 lat ruiny. Niezły wynik! Dlaczego jednak nie doczekał się rozbiórki? Może fakt, że najstarszy dolnośląski wiatrak dla „nowego człowieka” należy zachować jako zabytek? W końcu w przeszłości wiatraki mieliły mąkę na chleb, a dziś do życia niezbędny jest wyłącznie smartfon, który potrzebuje prądu. W każdym razie – zwolenników teorii spiskowych uspakajamy – pierwszy smartfon zaprezentowano w 1992 r.

Jednak Słup to nie tylko opuszczony wiatrak.

Na wiatracznym wzgórzu naprawdę ładny to jest widok. Nie widać opuszczonego wiatraka, a na okolicę roztacza się piękna panorama. Poza gotyckim kościołem widać również zaporę na rzece Szalona Nysa (naprawdę?!), wybudowaną w latach 1974-1978. Warto się przejść. A jak wygląda nocą… ; )