SAMOTNA WIEŻA – GILÓW, woj. Lubuskie

Jak mój mąż coś znajdzie, to ja wiem, że niewiele osób to kiedyś widziało. Tym razem jedziemy 170 km do pewnej miejscowości na skraju naszego województwa by zobaczyć ponad stuletni zabytek. Oto wieża widokowa Gilów.

Wieża widokowa – Gilów

Faktycznie wieża w miejscowości Gilów jest ładna, poniemiecka, kamienna (troszkę ceglana). Górne piętro ma szachulcowe, wkomponowana w ogrodzenie dawnego parku. Dostęp jest dość łatwy. My parkujemy tym razem kamper przy drodze i już z okna możemy oglądać nasz cel podróży. (Jeden z wielu oczywiście).

Pokazujcie dzieciom świat!

Nie wiem do końca jak to jest, ale jakoś (obecnie) pięciolatka i ośmiolatek zwykle z chęcia eksplorują z nami zabytki. Pewnie dlatego, że jest w tym jakaś tajemnicza tajemnica. A może już przywykli? Tak czy siak i tym razem porzucają wygody kampera na rzecz wlezienia w gumowcach w chaszcze przy ruinach.

Gilów – wieża – słów kilka.

Wieża w Gilowie wzniesiona została na rzucie nieregularnego sześciokąta. Widać to lepiej jak się jest w środku (do przyziemia można bez problemu wejść). Wieża powstała na początku XX w. w celach widokowych (widok na park i okoliczne pola), niestety zewnętrzne schody na górne piętra (oraz same stropy) nie zachowały się.

To niestety nie jest gil ; )

Gilów to pechowa miejscowość.

Na przestrzeni wieków we wsi powstało wiele ciekawych budynków. Najstarszy był szachulcowy kościół z XVIII w. (w stylu barokowym), rozebrany w latach 60. Dziś w tym miejscu znajduje się opuszczony cmentarz, a wejście na teren prowadzi poprzez okrągłe słupki przypominające wieżyczki.

Bo tak wiele już nie ma…

Był też murowany pałac z XIX w. (w stylu włoskich willi). Ponoć spalili go Rosjanie w 1945 r. W latach 90. XX rozebrano również okazały spichlerz i inne budynki gospodarcze. Dziś po dawnym folwarku został tylko zarośnięty park z trzema stawami, resztki ogrodzenia, kilka mniejszych budynków oraz właśnie majestatyczna wieża. Najpewniej i ona niebawem zniknie… dlatego spieszmy się zwiedzać!

informacje

Gilów, woj. Lubuskie, pow. strzelecko-drezdenecki, gmina Strzelce Krajeńskie

Przydatne informacje ↗

  • jest dojazd
  • łatwe dojście – kilka metrów od drogi
  • uwaga na dzieci – to jest ruina

Zobacz też:

Głaz leżący słoń czarci głaz mauzoleum

OBSERWUJ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH!

Polub nas i bądź na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu!

Neogotycki grobowiec rodu von Brand w środku lasu – Danków MAUZOLEUM, woj. Lubuskie

Oboje z mężem lubimy styl neogotycki (ja bardziej, on mniej). Wprawdzie furorę robił 150 lat temu i jego czasy dawno minęły, to zawsze ciesze się, że zwiedzamy coś naszpikowanego sterczynkami i łukami ostrymi. Jest na północy województwa lubuskiego uśpiona miejscowość – Danków, gdzie w stylu neogotyckim jest naprawdę wiele budowli. My jednak przyjechaliśmy tu zobaczyć głównie mauzoleum dawnych właścicieli.

Danków – mauzoleum rodziny von Brand

Mauzoleum w Dankowie powstało ok. 1859 r. (taka data widnieje na tylnym szczycie) i składa się z dwóch części, prawdopodobnie wybudowanych w pewnym odstępie czasu. Front stanowi neogotycki (a jakże) przedsionek, gdzie nad wejściem znajduje się spora, piaskowcowa rozeta. Na początek, wchodząc przez resztki dębowych drzwi, naszym oczom ukazały się pozostałości kraty. Następnie, nad nami, zamiast żebrowego sklepienia – sklepienie niebieskie.

Dalej znajduje się właściwa cześć grobowca, przypominająca nieco katakumby.

Środkową nawę oświetlają cztery okulusy – otwory na szczycie sklepienia. Po obu stronach znajdują się dwupoziomowe komory grobowe. Oczywiście wszystkie puste. Kiedyś część z nich zajmowały zdobne trumny właścicieli – dziś po nich nie ma już śladu. Opuszczone mauzoleum od lat popada w ruinę, ale w dalszym ciągu robi niesamowite wrażenie. Dlatego myślę, że warto rzucić okiem : )

Jest w Dankowie więcej neogotyku?

Pewnie że tak i wcale się temu nie dziwię. Jakbym w 1820 r. weszła w posiadanie tego majątku to tak jak Gustaw Erdmann Camillus von Brand wszytko bym wybudowała neogotyckie. On tak zrobił. Na miejscu starego dworu wzniósł okazały, trójskrzydłowy pałac, a także kościół, mauzoleum, oranżerię, stajnię, oraz m.in. bramę i ogrodzenie. Wszytko neogotyckie (choć sam pałac najmniej)! Z tych budowli do dziś nie zachowała się rezydencja, który zajęli w 1945 r. Rosjanie, a po rabunku siedziba rodu została podpalona. Ruiny rozebrano na cegłę w latach 50. XX w.

LUBISZ TEN KLIMAT?
>NO TO KLIK<

informacje

Danków, woj. Lubuskie, pow. strzelecko-drezdenecki, gmina Strzelce Krajeńskie

Przydatne informacje ↗

  • jest dojazd
  • mauzoleum jest w lesie
  • obok jest nieduża plaża
  • dojście łatwe, widoczne z drogi
a taka plażyczka przy okazji ; )

GŁAZ LEŻĄCY SŁOŃ I CZARCI KAMIEŃ. SKALNI GIGANCI Z BOBRÓWKA. woj. Lubuskie

Nie pytajcie mnie jaki jest sens jechać 2 godziny w jedną stronę (ponad 170 km) aby zobaczyć dwa kamienie. Za takimi pomysłami stoi zwykle dumny z siebie Pan Mąż. Tak było i tym razem. Z dużym zakłopotaniem zapraszam na wpis o dwóch kamieniach. Głaz Leżący Słoń i Czarci Głaz.

Głaz „Leżący słoń”

Pierwszy z nich nazywa się „Leżący słoń” i w zamyśle twórców określenia dlatego, że ten kamień przypomina odpoczywające zwierzę. Pan Mąż to oczywiście widzi patrząc na głaz próbujący się spokojnie ukryć w wysokim zbożu. Bez zająknięcia wyjaśnia gdzie jest głowa, gdzie ucho, trąba i zad. Nawet mi obrazek zrobił gdzie to wszystko zaznaczył (zamieszczam).

Macie to? 😀
A to jest prawdziwy słoń.

Słoń czy nie, robi wrażenie.

Faktycznie kamień rozmiarami imponujący. Na powierzchni jest jedynie jego niewielka część (ma wymiary ok. 8 x 4 m i jakiś 1 wysokości). Ponoć to największy kamień w całym województwie lubuskim, choć nikt go nigdy nie odkopywał. Nie mówię głośno, bo są z nami dzieci, a my mamy jeszcze plany na dziś ; )

Leżący Słoń to nie jedyny skalny gigant w okolicy.

Oczywiście, że to nie koniec oglądania wielkich głazów! Jedziemy 3,5 km dalej, bo jest tam kolejny. Tym razem nie przypomina zwierzęcia (Pan Mąż nie musi objaśniać) i nosi nazwę „Czarci głaz„. Wyższy i znacznie mniejszy. Po tamtym gigancie żaden spory kamlot nie robi już wrażenia ; )

Czarci Głaz – Żabicko. Taki ledwie kamyczek.

Czarci Głaz jest głazem narzutowym i pomnikiem przyrody. Czemu akurat „Czarci” nie wiem. Może krąży po lokalnych mieszkańcach jakaś legenda? Jeśli tak, to zapraszam do podzielenia się nią do sekcji komentarzy : ) Kamyczek ma mniej więcej 2 x 3,5 x 4,5 metra.

Pakując się do auta po oglądaniu kamieni zastanawiam się, czy dane mi będzie jechać oglądać trzeci głaz. Całe szczęście nie. Normalnie kamień spadł mi z serca (hehe). Ogólnie mimo wszytko polecam zobaczyć, jak ktoś jest bliżej w okolicy. Warto. Dobrze, że oba leżą blisko drogi (nie trzeba dużo iść) i są do nich specjalne znaki. Bo chociaż są spore, to nie jest łatwo.

A w temacie skalnych zwierząt to znacie : Zad Słonia? ; ) Więcej tu klik

informacje

Bobrówko „Leżący Słoń”, woj. Lubuskie, pow. strzelecko-drezdenecki, gmina Strzelce Krajeńskie

Żabicko „Czarci Głaz”, woj. Lubuskie, pow. strzelecko-drezdenecki, gmina Strzelce Krajeńskie

OBSERWUJ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH!

Polub nas i bądź na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu!

DOBIEGNIEW – ZAATAKOWANE MOLO, ŚCIEŻKA ORNITOLOGICZNA I PLAŻA. Woj. Lubuskie

Ścieżka ornitologiczna wijąca się wzdłuż brzegu przepięknego jeziora Wielgie. Pusta, tajemnicza plaża o jednym z najdłuższych pomostów jakie widzieliśmy. A na deser ciekawe molo okupowane przez nie mniej ciekawych skrzydlatych piratów. Oto przed Wam Dobiegniew! Zapraszamy!

Dobiegniew – ścieżka ornitologiczna.

Dobiegniew odwiedzamy z okazji Kamperowej wyprawy w stronę Kujaw. Parkujemy na dużym, darmowym parkingu przy placu zabaw i wiatach, na początku ścieżki edukacyjnej. Wyciągamy nasze pojazdy dwu-kołowe i o dziwo omijając ogrodzone miejsce dziecięcych uciech – udaje się wjechać na początek ścieżki edukacyjnej. (plac zabaw i tak zaliczamy, na koniec, wiadomo…)

Rzeźby ptaków i inne atrakcje – Dobiegniew.

Pierwszym punktem podróży drewnianą kładką jest piękna, mosiężna rzeźba ptaka. Aby odkryć gatunek koleżki, można posłużyć się umieszczoną nieopodal tablicą informacyjną. Śmigając rowerkami biegowymi i dziecięcą hulajnogą, którą ukochałam, odwiedzamy kolejne obowiązkowe przystanki i poznajemy sekrety okolicznej fauny i flory. Odkrywamy jeszcze przedziwny kącik teatralny i edukacyjne ciekawostki. Wzdłuż ścieżki biegnie też zwykły chodnik i ścieżka rowerowa.

Tajemnicza plaża w Dobiegniewie.

Dalej, po kilku – kilkunastu minutach docieramy do plaży w Dobiegniewie. Pierwszy w oczy rzuca się nowiutki, niesamowicie długi pomost. Kolejne spostrzeżenie to… całkowita pustka. Co prawda pogoda wietrzna i pochmurna, ale jednak jako, że środek lata, to z wielkim zdziwieniem poszukujemy choć jednego plażowicza. Na próżno. Pomimo pełnego pola kempingowego i dużej ilości aut na parkingu – ludzi ani widu – ani słychu, cytując klasyka. Do dziś nie znamy tajemnicy dobiegniewskiej plaży.

Molo w Dobiegniewie zaatakowane!

Następnie, po przekopaniu pustej plaży i ponownym przejeździe drewnianą kładką, udajemy się zobaczyć pomost. Jako, że zachwycił nas jego kształt zaobserwowany na mapie satelitarnej (pewnie miał służyć do cumowania, ale to jedynie moje gdybanie) to jako odkrywcy musimy zobaczyć go na własne oczy. No i przyznaję – byliśmy zszokowani. Ale nie tyle pomostem – co tym co na nim zastaliśmy.

Zatem, okazało się, że molo w Dobiegniewie zostało przejęte przez wrogie siły zbrojne pierzastego wroga. I żadne sznurki wzdłuż barierek jak widać – nie pomogły. Widok nas nie tyle rozbawił co rozczulił. Podsumowując, nie zazdrościmy nikomu, kto musi ten zmasowany atak odeprzeć ; )

KONIECZNIE ZAJRZYJ I TUTAJ:

informacje

Dobiegniew, woj. Lubuskie, pow. Strzelecko-drezdenecki, gmina Dobiegniew

poradnik

Czas pobytu – przejście ścieżki w dwie strony – około 30-45 minut

  • można zabrać wózek, rowery, hulajnogę
  • są ławki i pomosty
  • przy parkingu od strony „molo” jest wiata ze stołami
  • duży, darmowy parking od strony „molo”, zmieści się kamper
  • do plaży idzie się około 15 minut
  • brak toalet
  • jest plac zabaw
  • na plażę można dojechać samochodem (od wschodu)
  • plaża niestrzeżona, darmowa
  • obok plaży pole kempingowe i plac zabaw

Wstęp na ścieżkę ornitologiczną – darmowy, czynne całą dobę.

MURY, BASZTY I CZAROWNICE – STRZELCE KRAJEŃSKIE, woj. Lubuskie

Strzelce Krajeńskie to nasz częsty przystanek w drodze na wakacyjne, północno-polskie wojaże. Nasz pierwszy postój tutaj ograniczał się jedynie do krótkiego pobytu na strzeleckiej plaży. Dzieci rozprostowały łopatki (i grabki), a my nogi. Zauroczyło nas to miejsce tak bardzo, że postanowiliśmy odkryć więcej i podzielić się nim z Wami. A jest co odkrywać, jak się okazuje.

Plaża i promenada w Strzelcach Krajeńskich.

Znajdziemy tutaj bardzo estetycznie i ładnie urządzoną przestrzeń do wypoczynku nad wodą. Można posiedzieć na ławce, skorzystać z ogromnej piaskownicy (tak jak my), pobyczyć się na plaży czy po prostu pospacerować. No jest naprawdę przyjemnie.

Brama Młyńska.

Za drugim podejściem (tudzież podjazdem), zatrzymujemy się w Strzelcach Krajeńskich na nieco dłużej. Naszą wycieczkę zaczynamy na strzeleckim rynku, z widokiem na majestatyczny, neogotycki kościół. Dalej wędrujemy pod pierwszą z bram dawnych murów miejskich. Ogromna, ceglana budowla robi na nas wrażenie. A dalej jest już tylko lepiej 😉

Średniowieczne fortyfikacje Strzelec Krajeńskich.

Następnie kontynuujemy nasz spacer wzdłuż murów, bardzo malowniczą i przyjemną aleją. Po drodze mijamy kolejne baszty i trafiamy w naprawdę fajne i ciekawe miejsca. Po drodze mijamy tablice do rysowania kredą, interesujące malowidła i wiele przyjemnych dla oczu elementów małej architektury oraz wspaniale urządzonej zieleni.

Strzelce Krajeńskie zdecydowanie dla dzieci.

Pierwszy nas zatrzymuje niewielki placyk z ławkami, grą w piłkarzyki i narysowaną planszą do gry w klasy. Z ledwością wyciągamy stąd nasze domorosłe latorośla. Pięciolatek z lubością i nie wiadomo skąd wyciąganą energią skacze po kwadratach na chodniku w te i wewte. (Przydałaby się instrukcja do gry w klasy, bo mamie zdarzyło się już zapomnieć. Wiem, wstyd).

Baszta Czarownic.

Kolejny na trasie jest skwer z wielkimi machinami oblężniczymi i bardzo klimatyczną zielenią. Tutaj również zatrzymujemy się na dłuższą chwilę. Rzecz jasna.

Na koniec dodam, że w Strzelcach znajdziemy jeszcze wiele więcej atrakcji. Między innymi XX wieczną wieża ciśnień – dzisiaj siedzibę Miłośników Ziemi Łemkowskiej – Lemko-Tower. Zachęcamy również do poszukiwań ośmiu strzeleckich czarownic, zajrzenia do fotoplastykonów oraz przejścia Miejskim Szlakiem Historycznym (do pobrania między innymi tutaj).

źródło: https://wiezecisnien.eu/lubuskie/strzelce-krajenskie/
informacje

Strzelce Krajeńskie, woj. Lubuskie, pow. Strzelecko-drezdenecki, gmina miejsko-wiejska Strzelce Krajeńskie